Kamień nazębny - dlaczego należy go regularnie usuwać?

Nawet staranne, regularne mycie zębów nie jest w stanie całkowicie uchronić nas przed powstawaniem kamienia nazębnego, który wpływa negatywnie nie tylko na estetykę, ale również przyczynia się do poważnych chorób uzębienia.

 

Kobieta myjąca zębyW jaki sposób powstaje kamień nazębny?

Regularne mycie zębów to podstawa higieny jamy ustnej, ale nie jesteśmy w stanie ustrzec się przed osadami, które powstają na powierzchni naszych zębów. Właściwie już po kilkunastu minutach od szczotkowania zaczyna się tworzyć niewielka błonka z białka, która jest niewidoczna i niewyczuwalna. Na niej z kolei osadza się płytka nazębna ze złuszczającego się naskórka, resztek pożywienia i bakterii. Niewielki osad ma delikatnie białawy odcień i po kilku godzinach jest wyczuwalny językiem. Po pewnym czasie tworzy się płytka nazębna, która po pewnym czasie ulega mineralizacji. W taki sposób tworzy się kamień nazębny.

Kamień nazębny początkowo ujawnia się przy krawędziach dziąseł w postaci ciemnej obwódki. Znacznie groźniejszy jest kamień pod dziąsłami, który może przyczyniać się do wystąpienia stanów zapalnych.

Wpływ kamienia nazębnego na zęby

Pierwszym objawem negatywnego wpływu kamienia nazębnego na nasze zęby jest znaczne obniżenie estetyki uzębienia. To główny argument, który powoduje, że pacjenci zgłaszają się do gabinetu stomatologicznego w celu wykonania zabiegów higienizacji jamy ustnej. Kwestie estetyki to tylko jeden z wielu powodów, dla których powinniśmy regularnie usuwać kamień.

Długotrwale gromadzące się osady na powierzchni naszych zębów mogą przyczyniać się do ich demineralizacji. Znajduje się w nich bardzo wiele różnorodnych bakterii, które zakwaszają środowisko w jamie ustnej, a kwasy niszczą szkliwo, co sprzyja występowaniu próchnicy. Dodatkowo kamień nazębny pod dziąsłami może prowadzić do paradontozy, czyli groźnej choroby dziąseł, która w skrajnych przypadkach może skutkować nawet utratą zębów. Oprócz tego kamień nazębny bardzo często bywa główną przyczyną zapalenia dziąseł, które z kolei może prowadzić do zapalenia przyzębia.